*Cherry*
W ciągu
tygodnia, zdjęcia One Direction i Sounds of Silence pojawiły się
na okładkach około jedenastu kolorowych czasopism, a to tylko w
Wielkiej Brytanii. Szefowie wytwórni, producenci i menadżerowie
osiągnęli swój cel.
Cały świat
show biznesu aż wrze, po wcieknięciu informacji o przyjaźni
zespołów i moim 'związku' z Niallerem. Gdyby tej paranoi nie było
mało, na Twitterze Rihanna napisała, że życzy nam szczęścia, a
Niallowi gratulował jego wielki wódz, Justin Bieber we własnej
osobie. Liczba moich followersów raptownie skoczyła w górę,
chociaż spodziewałam się ataku hejterów. No ale nie wypada nie
wspomnieć, że mimo wszystko dostałam parenaście listów z
pogróżkami, bo przecież Niall NIGDY W ŻYCIU NIE MOŻE BYĆ W
ZWIĄZKU Z JAKĄŚ SZUJĄ. On musi być wolny na wieki wieków. Dla
rozhisteryzowanych fanek, które sądzą że hejtami w moją stronę
sprawią, że Horan je pokocha.
Ale tak,
nagłówki gazet się nie mylą, bo rzeczywiście te półgłówki
się z nami przyjaźnią. Nigdy bym nie pomyślała, że to że
wchodzą do naszego domu bez pukania i rozwalają się na kanapach
uprzednio opróżniając lodówki będzie dla naszej trójki normą.
Ani, że razem będziemy nabijać się z wszystkich dookoła, dla
przykładu podstawiając śmierdzące bomby w KFC. Mają zryte banie
tak jak Ellie, Jane i ja.
- Po
prostu, od pierwszego wejrzenia się sobie spodobaliśmy i tyle.
Cherry okazała się takim żarłokiem jak ja.. dzięki temu się do
siebie jeszcze bardziej zbliżyliśmy i tak wyszło. Wie pan,
wyjadanie połowy zapasów Nando's i te sprawy.
Prezenter
stacji się zaśmiał i poklepał blondyna po ramieniu. Niall
zadziwiająco dobrze kłamał. W sumie mi też to przychodziło
łatwo, ale nie sądziłam że poznam takiego geniusza zła, jak
mnie. Bez trudności wymyślał jakieś nasze romantyczne przypadki,
które w ogóle się nie zdarzyły i z dnia na dzień przekonał cały
świat o miłości dwóch popapranych wokalistów.
- Siłą
musimy go wyciągać z domu dziewczyn, bo tylko by z nią siedział.
- Hohoho,
kto by pomyślał, a kto wyjada marchewki które Ellie trzyma dla
koni, i okupuje nasz telewizor, wywalając tyłek na kanapie?
- Ale ja
nie siedzę z tobą w zamkniętym pokoju. Zaczynam się martwić, że
trzeba będzie zajmować się już nie tylko Lux.
Publika w
studio wydała z siebie wrzask 'OOOOOOOOOOOOOOOO', a Louis zadowolony
puścił do mnie oczko. Chyba domyślacie się, że spiorę mu te
jędrne poślady.
* Louis *
Po długim
wywiadzie poszliśmy całą ósemką na podpisywanie naszych płyt,
wypisywanie autografów i spotkanie z fanami. Teraz wszędzie
pokazujemy się razem, i będziemy skazani na swoje towarzystwo
jeszcze przez parę miesięcy, bo w czerwcu jedziemy na wspólną
trasę. W sumie uwielbiam spędzać czas w naszym składzie. Nawet
obieranie ziemniaków wydaje się fajne z takimi kretynami.
Po dwóch
godzinach zrobiły się grupki, i każdy gdzieś poszedł. Cherry,
Ellie i Liam po raz któryś z kolei siedzą w kinie na Facetach w
Czerni, Hazz z Niallem skoczyli po procenty na jutrzejszy wieczór, a
Jane i Zayn poszli..
malować po
murach.
Mi nie chcę
się łazić po alkoholowych stoiskach, oglądać znowu tego samego,
albo łamać prawa jak nasz bad boy i bad boyówa. Poszedłem do
mojej ulubionej kawiarni, w której zamówiłem marchewkowe ciasto na
wynos, a potem udałem się na moje stałe miejsce – murek, na
którym są przybite deski do siedzenia. Znajduje się na samym końcu
parku, obok którego jest dom dziewczyn.
~ New Heights - Peaches~
Usiadłem
na nim po turecku, wyjąłem ciasto i skinieniem głowy przywitałem
się ze stałą bywalką tego miejsca. Zawsze kiedy tu przychodzę,
ona siedzi parę metrów dalej, i pisze coś w grubym notesie. Nigdy
nie zamieniliśmy ani słowa.
Ciągle gdy
ją widzę, wiąże swoje czarne włosy w wysoki kok, a niektóre
kosmyki zostają na jej mlecznej skórze. Czasem zerka na mnie
wielkimi, niebieskimi oczami, a gdy tylko ja na nią spojrzę
raptownie odwraca głowę.
Zdarza się
i tak, że przychodzę tu tylko żeby ją zobaczyć. Czemu?
Bo
przypomina mi Eleanor. W taki sam sposób odgarnia włosy, przygryza
wargę gdy się skupia i bawi się swoimi palcami.
Nie ma
chwili żebym nie myślał o mojej Elce. Od miesiąca chodzę
przygaszony, i rzadko kiedy zdarza mi się żartować, bo ciągle
siedzi mi w głowie moment naszego rozstania. Wiem, że ona nadal
mnie kocha, ale wiem też że nie potrafi uwierzyć w związki na
odległość. Teraz mieszka na stałe na innej półkuli.
Raz
Kevinowi śmierć.
Postanowiłem
przysunąć się bliżej niej. Kiedy dzieliło nas zaledwie pół
metra, wyciągnąłem z kieszeni marchewkę.
- Chcesz?
Cholera
jasna. Pajac.
A Harry mi
mówił, że oprócz niego nikt nie da się na podryw na marchewkę!
Spojrzała
na mnie zdziwiona, a ja zamarłem, dopóki nie uśmiechnęła się.
Pokręciła przecząco głową i wróciła do pisania w zeszycie.
I co ja
teraz mam zrobić?
Przydałby
się Loczek. Albo Zayn.
Oni umieją
gadać z dziewczynami..
- Rozumiem,
więc może ciasta ? Marchewki są zdrowe, i pomagają się opalić.
A ty jesteś blada jak dupa mojego przyjaciela.
Lkdsjfgnkdgkn
KURWA NO
NIE.
Zanim
zdążyłem się ugryźć w niewyparzony język palnąłem kolejną
głupote.
Dopiero po
pięciu minutach skapnąłem się, że ma w uszach słuchawki. Więc
nie słyszała jak porównuje ją do Haroldowego tyłka! Wybawiony.
Zauważyłem,
że obok leżały małe, samoprzylepne kartki, zapewne należące do
niej. Wyciągnąłem swój długopis i naskrobałem, najładniej jak
umiałem.
Jak masz
na imię cicha niewiasto? Jestem Louis, ale dla ciebie mogę być
pajacem z marchewkami.
Przykleiłem
ją na jej notesie, udając że uporczywie przyglądam się na coś
przed sobą. Wstrzymałem oddech i czekałem, czekałem, czekałem
gapiąc się na parę staruszków. Babcia szła z balkonikiem, a
dziadek w jednej ręce miał laskę, a drugą podtrzymywał swoją
żonę. Kiedyś z El myślałem, że też tak będziemy wyglądać..
Nagle
poczułem, jak nakleja mi kartę na czoło.
Jestem
Lilo, Marchewkowy Potworze.
* Harry *
~
He Is We ft. Owl City– All About Us ~
-
Skup się Harry. Andrea mówiła, że to ma być przesłodzona
pioseneczka o miłości. Nie o kotach.
-
Co wy wszyscy chcecie od biednych kociaczków?! O nich nikt nie chce
pisać utworów! One cierpią!
No
kurde no. Jak już musi być miłość, to czemu nie z udziałem
kotów? Zakazana para. Kotka z bogatego domu, i oberwany dachowiec.
-
Hey Pussy, Hey He-e-e-ey, Would you like to be my lady ?
Cherry
uderzyła łbem o fortepian, mamrocząc coś pod nosem. Od godziny
próbujemy coś napisać, ale wyszło nam tylko jakieś dziwactwo.
'
Hey, Guy, I saw you in school,
You
are such asshole'
Potrzeba
nam świeżości. Weny.
Złapałem
ją w pasie i ignorując protesty przerzuciłem przez ramię. Czas ją
rozruszać!
-
Postaw mnie, Styles, bo jak nie to wydrapie ci te ślepka którymi
czarujesz rozhisteryzowane fanki! No już! Ogole ci kota!
-
Hej, hej, łapy precz od pani Carrot!
Wyniosłem
ją do naszego sadu, i postawiłem dopiero obok fontanny. Louis się
uparł że chce mieć w ogrodzie gołego aniołka wypluwającego
wodę, więc takim oto trafem nieodziana dupa jakiegoś małego
grubasa jest przed oczami zdruzgotanej Cher.
-
Spójrz w te poślady. Czyż one cie nie inspirują?
Znowu
zerwałem w łeb.
-
Jak ja mam pracować w takich warunkach, no jak?! Przynieś notes i
długopis.
Usiadła
na trawie, a ja za chwile dołączyłem do niej.
Cisza.
Mija
minuta za minutą, a my gapimy się w drzewo i dupa z piosenką.
Wszyscy gdzieś się zmyli, a na nas zwalili czarną robote..
Na
napisanie mamy około tygodnia. Ma ją zaśpiewać cała ósemka.
Tylko ja się pytam, jak to wszystko zacząć?!
-
Dobra Cherry, choć potańczymy sobie. To będzie trening przed
jutrzejszymi urodzinami Ellie. -Weź, Curly, nie umiem..
-
Daj rękę, nauczę cie. Jestem mistrzem parkietu!
Nie
wiem czy powiedziałem coś nie tak, ale spojrzała na mnie ze
zdziwieniem i z każdą sekundą rozszerzała bardziej oczy. Jej
prawdziwe, magiczne oczy. Tylko przy naszej siódemce nie wstydzi się
paradować bez soczewki. Oczy, które inaczej patrzą na Nialla, niż
na kogokolwiek innego. I ja mam uwierzyć, że ona tylko gra...
-
Harry. Powtórz to.
-
Ee..jestem mistrzem parkietu?
-
Nie kretynie, to wcześniejsze!
-
Co ty myślisz, że ja mam taką szeroko sięgającą pamięć?
-
Harry, jesteś genialny!
Nigdy
nie śmiałem w to wątpić. Milo że chociaż ktoś to zauważył.
Rudzielec
wstał i zaczął nerwowo chodzić w tę i z powrotem. Mam rozumieć,
że zwariowała, czy zastanawia się gdzie teraz mnie uderzyć?
Poszedłem
do niej, przyglądając się jak majowe słońce przedostając się
przez liście figlarnie tańczy na jej twarzy. W skupieniu patrzyła
na pień drzewa, tak jakby było wyryte na nim coś bardzo ważnego.
Dopiero po dwóch minutach się odezwała.
-
Harry, mamy to.
-
Ale co? Ty za dużo żelek dziś zjadłaś.
A
wtedy zaczęła śpiewać.
- Take my hand,
I'll
teach you to dance
I'll
spin you around,
Won't
let you fall down
Magia.
Przez
chwile myślałem, że śpiewa to dla mnie. Na wyłączność.
Że
to uczucie, które włożyła w ten fragment, płonie tylko w
kierunku osłupiałego lokersa.
Cherry,
jak mam połapać się w tym co czuje? Jak miałbym ci to przekazać?
Jak mam rozpoznać, czy to nie jest zwykłe zaintrygowanie, jakie
odczuwam do pierwszej lepszej z którą potem ląduje w łóżku?
Zwykły gnojek ze mnie, cholera jasna.
Podchwyciłem
rytm, a potem słowa same zaczynały wypływać mi z ust, chcąc
przekazać to wszystko co we mnie siedzi od dawna ;
- Would you let me lead?
You could step on my feet
Give it a try
It'll be alright
Wpatrywała
się we mnie uśmiechnięta i rozpogodzona. Na to czekała. To miało
być to.
-
Brawo, Harry.
-
Brawo Cherry.
Złapała
mnie za rękę i wesoło skacząc pociągnęła w stronę notesu.
* * *
SIEMASIEMASIEMA LUDZIE! :>
At First, Tak, wiem, macie mnie :D Pomysł z Lou i Lilo nie jest mój. Ich historia będzie wyglądała tak, jak w krótkim filmiku Love Language, który pewnie niektórzy znają.
Tak wiem, głupia jestem -_- nie powinnam była opuszczać tego bloga na tak długo. I głupio mi, że musieliście czekać ponad 2 tygodnie na piąty rozdział. Ale już jestem!
Może z nie najlepszą jakością, bo mam wrażenie że to co przeczytaliście przez paroma minutami napisałam nieco.. płytko? Ale proszę, zrozumcie mnie, mam teraz czas pod tytułem " Co mogę zrobić na lepszą ocenę?" więc really sorry :<
A TAK W OGÓLE, MAM EKSTAZE POZIOM HARD, BO W POLSKIM CLAIRE'SIE ZAWITAŁY RZECZY Z ONE DIRECTION :OOO
tylko coś z nimi nie halo, bo zeszyt kosztuje 50 zł ._.
a wracając do bloga
1. niedługo zamierzam zmienić trochę wygląd
2. Jak ktoś chce wiedzieć jak wyobrażam sobie Lilo, oto ona :
Dacie rade dobić do 12 komentarzy? :)
Av. x
rozdział naprawdę super!!
OdpowiedzUsuńfajnie że Lou poznał Lilo, może wyniknie z tego coś więcej?
a co do głównej bohaterki to już sama nie wiem z kim ona powinna być, bo niby coś czuje do Niallera ale go Harrego również, bynajmniej tak mi się zdaje.
czekam jak ty poskładasz dalej tą historię.
czekam z niecierpliwością na next'a. dodawaj szybko. ^.^
Dobra, może jestem jakaś niedorozwinięta (może?), ale zaraz po 3. rozdziale mam 5. -.-' umrę ze zgryzoty, gdzie jest 4.? xD
OdpowiedzUsuńJak już pisałam (albo i nie...) - kochaam to opowiadanie ^^ cholera, lałam przy końskich zalotach Lou i przy tym jak Hazza wziął Cherry koło fontanny z roznegliżowaną figurką plującą wkoło wodą bachora. Bezcenne xD
Ten tego.. Nie wiem co mogę jeszcze napisać, poza kolejnymi głupotami, więc lepiej zamilknę xD
Pozdr. xxx
royal-life-with-one-direction.blogspot.com
supcio ! Bardzo mi się podoba !!! Tylko mam jedną prośbę.... Proszę, dodaj szybciej rozdział xD Chciałabym aby Niall był szczęśliwy i przeżył jakąś romantyczną miłość w Twoim cudnym opowiadaniu ; ]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka
ahh kocham ta piosenkę !! super rozdział <33 czekam na kolejny XX
OdpowiedzUsuńsuper! i piosenka genialna!!
OdpowiedzUsuńczekam na nowy!
zapraszam do komentowania 27 rozdziału który przed chwila sie ukazał
http://galaxy-strawberry.blogspot.com/
Świetny blog!
OdpowiedzUsuńDodaj kolejny rozdziął jak najszybciej!
PROSZE!
Zaczarowałaś mnie tym rozdziałem. Rozpłynęłam się totalnie. Wiem, że to nie twój pomysł z Lou i Lilo, ale piosenki dodałaś idealnie. Nie wiem co więcej powiedzieć.. Jesteś cudowna :). Dałaś mi takiego kopa, by zmienić coś w swoim opowiadaniu, by .. je zaczarować :). Zapraszam na historie z 1D storyoffaless.blogspot.com/ . Zajrzyj, przeczytaj, skomentuj.
OdpowiedzUsuńBoże, poryczałam się ze szczęścia, że dodałaś rozdział i że jest taki... genialny! ;) x
OdpowiedzUsuńCzekam na następny, bo cholera jasna, to jedno z NAJLEPSZYCH opowiadań jakie czytam, mówię serio! ♥
@MargaaStyles xx
genialny rozdział : D
OdpowiedzUsuńmam pytanko ; )
Zdecydowałaś z kim ostatecznie będzie Cherry ? < 3333
Prolog pojawił się na moim blogu! Liczę na szczerą opinię + komentarz. Za wszystko jestem niesamowicie wdzięczna! ♥
OdpowiedzUsuńhttp://timeforustobecomeone.blogspot.com/2012/06/prologue.html
MUCH LOVE x
(przepraszam za spam)
Niedawno zaczęłam czytać bloga i jest świetny !
OdpowiedzUsuń- Spójrz w te poślady. Czyż one cie nie inspirują?
Nie mogę z tego xd